piątek, 10 sierpnia 2018

Polsko-Słowackie spotkanie 28 lipca 2018 r.

Szefowa Stowarzyszenia Nasza Wrocanka, pani Ania, zorganizowała wycieczkę połączoną ze spotkaniem towarzyskim zaprzyjaźnionych miejscowości Wrocanki i Hankowiec.

Przewodnikiem duchowym był nasz ksiądz proboszcz Jan Nigborowicz, a przewodnikiem turystycznym był sam pan wójt Marek Klara.

Myślę, że takie spotkanie z wójtem – świetnym historykiem i znawcą tych terenów przygranicznych – pozwoliło spojrzeć na władzę z innej strony. Jadąc przez nasz piękny Beskid podziwialiśmy przyrodę i odwiedziliśmy Cmentarz Wojenny w Grabiu. Nasz wójt dobrze włada językiem słowackim dlatego też był naszym tłumaczem, a wiadomości dotyczące zabytków oraz historii miejscowości budziły zachwyt uczestników. Fajnie mieć mądrego wójta.

Zwiedzanie Słowacji rozpoczęliśmy od Bardejova i Kupeli. W Bardejovie zauroczyła nas bazylika św. Idziego i rynek starego miasta. Kupele Bardiovskie – jak na kurort przystało – piękne: pełne zieleni domy wczasowe odnowione, znakomite wody mineralne. Zrobiliśmy tam wspólne zdjęcie pod pomnikiem Cesarzowej. Przysmak z Kupeli to oblatki o różnych smakach, kupując je zgubiłam portfel, ale miałam szczęście, bo znalazła go uczciwa pani, która szukała mnie wśród turystów, a poznała mnie po zdjęciu z dowodu i portfel odzyskałam. Serdecznie podziękowałam i pomyślałam, że na świecie jest wiele uczciwych, wspaniałych ludzi, co jeszcze bardziej ociepliło wrażenia ze Słowacji.

Ale największym rarytasem okazał się drewniany kościół pw. Św. Franciszka z Asyżu w Hervartowie, wpisany na listę dziedzictwa UNESCO. Ściany kościoła pokryte pięknymi malowidłami, przedstawiającymi historie biblijne. Obok kościoła rosną wiekowe lipy, a cały teren ogrodzony kamiennym murem znajdującym się nad potokiem.

Końcowym etapem zwiedzania były Hankovce - miejscowość naszych przyjaciół. Jest to ładna, mała miejscowość licząca 400 mieszkańców, szkołę, starostwo, dom ludowy, dom pogrzebowy i dwa kościoły: rzymskokatolicki i ewangelicki. W kościele uczestniczyliśmy w nabożeństwie ekumenicznym sprawowanym przez naszego proboszcza, ks. Z Hankowiec i pastora ewangelickiego.

Pogoda dopisała, humory też, a w lesie przy domku letniskowym zostaliśmy zaproszeni na ognisko słowacko-polskie.

Fajnie jest mieszkać na przygraniczu - potwierdziło to udane spotkanie i poznanie kawałka historii słowackiej, dzięki ogromnej wiedzy naszego wójta i super organizatorki Ani.

Dziękujemy!

M. Walczak