wtorek, 23 czerwca 2020

Jasiołka po obfitych nocnych opadach 23 czerwca 2020 r.

Poziom wody wysoki na Jasiołce i wszystkie studzienki ściekowe przelewały swą zawartość do środowiska. Jak mówili moi rodzice – po wylewie Jasiołki z koryta rzecznego powinna być już piękna pogoda.

fot. Maria Walczak

poniedziałek, 8 czerwca 2020

Grzybobranie rozpoczęte – po prostu z natury

Jadąc piękną aleją akacjową do Dukli w oczy rzucają się żółciutkie grzyby rosnące na pniach grochodrzewu. Są to ŻÓŁCIAKI SIARKOWE (Laetiporus sulfureus) jedne z niewielu jadalnych grzybów nadrzewnych, które powinniśmy zbierać jako młode owocniki przypominające miękki ser gołda. Tworzą konsolowate wachlarze występujące jedne nad drugimi o miąższu grubym, soczystym, miękkim, koloru żółtego. Na brzegach naszej Jasiołki grzyb ten często atakuje stare wierzby, a widać go z daleka.

fot. Maria Walczak

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Małe drapieżniki – po prostu z natury

Możemy obserwować przyrodę, ale również jej słuchać, wtedy uda nam się wiele ciekawych rzeczy poznać, np. dzierzby.

GĄSIOREK (Lanius collurio) i krewniak SROKOSZ (Lanius excubitor) są to mali drapieżcy łowiący ofiary często większe od siebie np. norniki i drozdy. Stosują przy tym ciekawą metodę przechowywania zdobytego pokarmu, nadziewając ją na ciernie krzewów. Ptaszki te posiadają na głowie czarny szeroki pasek oczny, porównywany do bandyckiej maski, oraz mocny hakowaty dziób i słabe łapki zakończone ostrymi pazurami. Gąsiorek ma około 20 cm długości, rdzawy grzbiet, szary wierzch głowy i ogona. (zdj.) Srokosz jest największą naszą dzierzbą, ma około 24 cm długości, koloru jasno szarego z ozdobą czarną i białą. Jest mistrzem wyczekiwania na ofiar, co pomaga nam zrobić fotkę. (zdj.)

Maria Walczak