Pierwsze lody ruszyły tej zimy 14.01.2016r
Kilka dni mrozu i woda w Jasiołce zamarzła. Lód był dość gruby 30 cm. Można było po śladach zwierząt przejść na drugi brzeg tym naturalnym mostem zimowym. Dzieci robiły ślizgawki przy brzegu, gdzie lód był gruby i bezpieczny. Lecz nie trwało to długo, bo zaledwie kilka dni. Idąc na spacer z psem zobaczyłam, że po naturalnym moście nie ma śladu. Korytem rzeki płynie już oczyszczona woda a na brzegach leżą kry lodowe. Idąc dalej zobaczyłam, że na pograniczu Wrocanki i Równego utworzył się zator z kry. Odprowadziłam psa do domu, wzięłam aparat fotograficzny i zrobiłam kilka fotek. Rok temu również o tej samej porze kry ruszyły. Może to już będzie wiosna?/ M. Walczak/
Kilka dni mrozu i woda w Jasiołce zamarzła. Lód był dość gruby 30 cm. Można było po śladach zwierząt przejść na drugi brzeg tym naturalnym mostem zimowym. Dzieci robiły ślizgawki przy brzegu, gdzie lód był gruby i bezpieczny. Lecz nie trwało to długo, bo zaledwie kilka dni. Idąc na spacer z psem zobaczyłam, że po naturalnym moście nie ma śladu. Korytem rzeki płynie już oczyszczona woda a na brzegach leżą kry lodowe. Idąc dalej zobaczyłam, że na pograniczu Wrocanki i Równego utworzył się zator z kry. Odprowadziłam psa do domu, wzięłam aparat fotograficzny i zrobiłam kilka fotek. Rok temu również o tej samej porze kry ruszyły. Może to już będzie wiosna?/ M. Walczak/